Niewątpliwie instalacja elektryczna jest jedną z najważniejszych instalacji w domu czy mieszkaniu. Dlatego też warto dobrze ją zaplanować. Kluczową kwestią jest na pewno zapewnienie sobie dostępu do odpowiedniej liczby gniazdek i włączników. Jednak to nie wszystko, o czym należy pamiętać.
Instalacja natynkowa czy podtynkowa?
Podstawowa decyzja, jaką trzeba podjąć przed rozpoczęciem montażu instalacji, to ta dotycząca lokalizacji kabli elektrycznych. Najczęściej wybiera się opcję umieszczenia ich pod tynkiem. Przede wszystkim jest to rozwiązanie zdecydowanie bardziej estetyczne. Instalacja zostaje bowiem ukryta w ścianie. Co więcej, jest to opcja zapewniające większe bezpieczeństwo. Nie sposób bowiem porazić się, czy uszkodzić kabel, który znajduje się w ścianie. Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że w przypadku wystąpienia awarii, która spowoduje konieczność dostania się do instalacji, będzie trzeba kłuć ścianę.
Instalacja natynkowa to alternatywa, którą jednak rzadko wykorzystuje się w przypadku mieszkań. Kable znajdujące się na ścianie, a nie w niej, prezentują się dosyć nieestetycznie. Dlatego też z instalacją tego typu najczęściej spotkać się można w pomieszczeniach gospodarczych, jednak nie w kuchni, łazience, pokojach czy innych pomieszczeniach wykorzystywanych na co dzień. Poza tym, instalacja taka będąc stale wyeksponowana może stanowić ewne niebezpieczeństwo.
Liczba obwodów
Z technicznego punktu widzenia nic nie stoi na przeszkodzie, aby na jednej kondygnacji w domu znajdował się tylko jeden obwód. Jest on w stanie obsłużyć bez większego problemu nawet 10 urządzeń. Niemniej jednak rekomenduje się stosowanie większej liczby obwodów. Rzecz w tym, iż w przypadku awarii w obwodzie, całe piętro zostaje odłączone od prądu. Dlatego też warto zadbać o to, aby każda strefa miała swój własny obwód. Ponadto, zaleca się rozdzielenie oświetlenia oraz sprzętu elektronicznego, które powinny mieć swoje niezależne obwody. Tym sposobem zapobiega się sytuacji, w której cała elektryczność w domu przestaje działać. Dzięki temu łatwiej naprawić pojedynczą awarię.