Sytuacja, w której dłużnik pozbywa się swojego majątku stwarza duże problemy w odzyskaniu należności. Komornik po prostu nie ma skąd pozyskać należytych środków. W takim wypadku rozwiązaniem może być skarga pauliańska. Jest to rodzaj powództwa, determinujący konieczność wniesienia sprawy do sądu.
Dłużnik pozbywa się majątku
Będąc świadomym swoich długów, dłużnik może zdecydować się na pozbycie majątku, w celu uniknięcia ich spłaty. Najczęstszym rozwiązaniem stosowanym przez nieuczciwych dłużników jest dokonanie darowizny. Przykładowo, dłużnik może przepisać dom na swojego syna czy żonę. W takiej sytuacji komornik nie może zająć domu z powodu niespłaconych długów. Jest to dobry przykład sytuacji, w której warto wnieść skargę pauliańską. Jej przyjęcie przez sąd jest równoznaczne z uznaniem darowizny za bezskuteczną.
Kiedy skorzystanie ze skargi pauliańskiej jest skuteczne?
Aby skarga pauliańska okazała się skuteczna, musi zostać spełnionych kilka warunków. Przede wszystkim wierzytelność musi być zaskarżona przed czynnością pozbycia się majątku przez dłużnika. Tylko w takiej sytuacji powództwo ma jakikolwiek sens. Jednak to nie wszystko. Konieczne jest stwierdzenie przez sąd, że dłużnik działał w celu pokrzywdzenia wierzyciela. Innymi słowy, że celem jego działań było uniknięcie spłaty długu. Co więcej, osoba, która otrzymała darowiznę, lub w dowolny inny sposób przejęła majątek, powinna być świadoma celów dłużnika lub też mieć możliwości pozyskania takiej wiedzy. Niemniej jednak w przypadku osób z najbliższej rodziny oraz partnerów biznesowych, automatycznie zachodzi domniemanie, że osoba ta wiedziała o zamiarach dłużnika lub łatwo mogła się dowiedzieć, co również jest wystarczające, aby uznać skargę za skuteczną.
Złożenie skargi i co dalej?
Jeżeli sąd uzna skargę za skuteczną, komornik ma prawo przejąć przekazany majątek. Darowiznę czy inne przekazanie majątku uznaje się za bezskuteczną. Niemniej jednak, jeśli majątek jest większy niż dług, komornik po odebraniu należności resztę oddaje w ręce osoby przejmującej dług, a nie dłużnika.